Twilight

Amelia.

wiki258, nie chcę się czepiać, ale masz mnóstwo literówek. Nie musisz się zgadzać z moja opinią, ja mam taką, Ty inną, a ja swojej nie zmienię.

wiki258

Wez się nie czepiaj moich literówek, ok są to moje błędy i się do nich przyznaje.

Amelia.

wiki258... to, ze Marx sie ostatnio nie pojawia, nie oznacza, ze możesz sobie pisać co chcesz. Jak nie umiesz to polecam słownik języka polskiego. Jest pewne określenie na takie osoby jak Ty w internecie i chyba nawet wiesz jakie... i nie kłóć się, tylko edytuj posta i zacznij używać słownika, albo Mozilli Firefox, która poprawia błędy.

Shine

Ja przeczytałam wszystkie za jednym razem, na początku mi się spodobało. A potem tak przeanalizowałam fabułę i uznałam że to chłam. Edward jest nadopiekuńczy i chwilami mnie niesamowicie wkurzał, tak samo jak Jacob, chociaż on już mniej.
Tak wgl. to nikogo nie obrażając jest to uważam że ta powieść była pisana z myślą o dziewczynach z kompleksami. Przeciętnie ładna Bella przyjeżdża w nowe miejsce, zakochuje się w niej najseksowniejszy [tylko w zamierzeniu. Pattison kojarzy mi się z żulem spod sklepu] wampir, następnie Jacob do niej zarywa, po drodze również Mike.
I wkurza mnie w tej książce też to że wszyscy są tacy piękni i słodcy. Oczywiście, są 'ci źli', ale oni również są idealni. Piękni, zręczni, pewni siebie.